Najnowsze komentarze
Easy rider is a... do: Pasja czy szpan?
Dłuuuuuga droga przed Tobą marshal...
Widzę, że wpis wywołał wiele negat...
nie czytalem przemyslen z dupy , p...
jadzia 666 do: Pasja czy szpan?
jak nie jestes szpaner to se kupis...
żelek do: Pasja czy szpan?
ty, e, a ja by ściaem nie no,ja by...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

27.02.2012 20:38

Pasja czy szpan?

Nocne przemyślenia, po rozmowie z kumpelą. Może temat jakoś się rozwinie. Wiem, że to mój pierwszy "raz", ale pozwólcie, że przedstawię się kiedy indziej. Wpis w postaci rozmowy, mojej z kumpelą, poddany lekkiemu "tjuninkowi".

- „Gdy pójdę na studia pod uczelnię będę dojeżdżał na pięknym czarnym Supermoto, w czarno-białym kombi i kasku z czarną szybką. Nikt nie będzie wiedział, że pod tym strojem kryję się Ja.”

- „Łuuu…. Laski zlecą się jak pszczoły do miodu. Będziesz je podrywać na moto i wszystkie Twoje. A imprezy rodem z ameryki zawitają w Polsce.”

- „ No, ale kasku nie zdejmę, tajemniczość i wgl, na to lecą laski. Po za tym to nie dla mnie”.

- „ Haha, jaki temat”

- Wyobrażam to sobie tak:
Podjeżdżam pod uczelnię, spokojnie, sunę po drodze niczym Star Destroyer, ludzie oglądają się za mną i pytają: „To superman? To Kobieta Kot? Nie, to Czarny Biker!”.

Wjeżdżam na miejsce, stawiam „Kochanie” na stopce, gaszę bassowo-mruuuuczącą, czarną jak noc i przyczajoną jak puma bestię z jaskrawymi kopytkami, przymrużonym oczkami, zsiadam w blasku wschodzącego słońca, odchylam delikatnie szybkę, rozglądam się, mówię : „Niedługo wrócę….”

- O nieeee, rozwalasz mnie!

- Poczekaj to nie koniec.
Rozpinam kombi, tak troszkę, żeby ochłodziło. Ruszam w stronę wejścia, ludki pokazują mnie sobie palcami. Albo dlatego, że ciągle są pod wrażeniem, albo dlatego, że jakiś debil wchodzi do uczelni w kasku na głowie…

- Dobra wróć na ziemię, to się nigdy nie wydarzy.

- Nie? Chcesz się założyć?...

No dobra, może to się nie wydarzy… Bo mam już kombi i kask, nie są czarno-białe…
Ale z motocyklem to nie wiadomo, może trafi się gdzieś biedna, obdarta i porysowana Suzi Dr-z, szukająca smutnym wzrokiem kogoś kto ją przygarnie, okryje kocykiem, powie, że wszystko będzie dobrze.  Kogoś kto ją zabierze do nowego, ciepłego, przytulnego garażu, wymyje, wyczyści, założy nowe kapciuszki Dunlop Sportmax D208, z pięknymi 17-o calowymi obręczami Excel’a. Dopieści układ paliwa, posmyra po wydechu…

- Tak i frytki do tego.

- A czemu nie? Wieczorny wypad do Mc’a, wjazd na parking, rzut oka za znajomymi.
- Za laskami pewnie, a nie znajomymi;

- No a czemu nie? Delikatne wheelie dla podniesienia temperatury, prosto pod Mc Drive, uśmiech do kamerki. „Frytki po proszę” do mikrofonu.

- Tak, tak, tak. Marzenia ściętej głowy, dorzuć jeszcze do tego laski piszczące na Twój widok? A jak znajdzie się taka co poleci na Twój motor…

- Tylko nie MOTOR! Motocykl!

- A jak znajdzie się taka co poleci na Twój MOTOCYKL, daj znać to poradzę Ci, że masz ją zostawić.

- Ty nic nie rozumiesz, tu nie chodzi tylko o laski. Tu chodzi o pasję, poszanowanie jej, bycie godnym miana motocyklisty i po części o najpiękniejszy sposób zwrócenia uwagi na pasję wszystkich gapiów wkoło.

- No taaa, nie ma to jak szpanować na 2-kółkach…

- To nie szpan. Szpan to coś negatywnego w moim odczuciu, szpaner nie potrafi uszanować tego co ma. Taki weźmie Ci jakąkolwiek maszyne, byle szybko zamykała blat, już na „pierwszych” światłach wbije dwójkę, ledwo ruszy już na kole z wyjącym, z bólu, silnikiem i dziurawym wydechem przeleci do następnych świateł, zakończy to paleniem gumy bo: „Patrzcie, ku***, mam zajebistą maszynę i nic Wam do tego”.

Potem albo zwinie się do domu, albo po prostu przyjadą Niebiescy i zawiną go na miłą pogawędkę. I przez takich ludzi motocykliści są źle postrzegani.

- No, ale sam przyznaj, że czasami lubisz się popisać, więc…

- Czasem – czytaj, jak są do tego odpowiednie warunki, bezpiecznie, z kumplami. Wiem, że wtedy nie wyjdę na debila. Najlepszym miejscem są do tego zloty. Spotykasz się z grupą osób mniej lub bardziej znających się, ale każdy ma coś do zaprezentowania, czy to stunt czy wiedza na temat motocykli, wyścigi czy cokolwiek, określane mianem „szpan”, jednak nie dzierżę zarzynania tłoków na luzie, ale gdy znajdzie się taki cwaniaczek na „eR1dynce”, którą dostał od tatusia w nagrodę, że był grzeczny, to momentalnie zostanie zgaszony.

- Czyli co uważasz, że ludzie na ścigaczach są źli?

- Absolutnie nie. Motocyklistów można podzielić na 2 kategorie.

„Gówniarz, któremu tata w salonie Suzuki powiedział „weź synku ten który Ci się podoba i jedź na miasto/ szczęśliwego zwycięzcę loterii” oraz prawdziwych pasjonatów, ludzi, którzy od niepamiętnych czasów „bawią” się motoryzacją. Zaczynali od Komarków po przez WSKi i inne wspaniałe lub mniej jednoślady, dla takich osób trzeba mieć szacunek za pasję i dążenie do celu. Bo motocykle to coś więcej niż palenie gumy i jazda na kole, to coś wspaniałego, z motocyklem trzeba być jednością, znać go od najmniejszej śrubki do samego baku.

- No tak, ale…

- I proszę Cię, nie posądzaj mnie o „Hej laska, mam motor chodź się je***”.

- Ej, ale… Przyznaj, że większość tak myśli, robi.

- Myślę, że Ci którzy tak nie robią, nie chwalą się tym. Oni po prostu z przykrością patrzą na ten fakt, starając się naprawić wizerunek motocyklisty. Niestety jak ostatnie wydarzenia pokazują, żeby być postrzeganym jako „dobry motocyklista” trzeba być kimś i rozpieprzyć się przy 200km/h, najlepiej tak żeby cała Polska się o tym dowiedziała.

- Mówisz o TYM wypadku?

- Tak. Niestety, nie każdy motocyklista ma szczęście, że na miejsce jego wypadku przyleci śmigłowiec, a drugi „odleci” go do innego, bardziej profesjonalnego szpitala. W końcu po co ratować życie? I tak dawca.

- No to jest przykre…

CDN.

Lub nie zależy od Was.

Mam nadzieję, że nie zanudziłem i się podobało.

 

Lewa w górę.

Komentarze : 12
2012-03-01 20:29:38 Easy rider is a...

Dłuuuuuga droga przed Tobą marshal, lecz po dobrej stronie stronie mocy jesteś...Czujesz a to najważniejsze! Motocykl synonimem i istotą wolności jest, kto tego nie zakuma za młodu, nie nadrobi strat i zawsze będzie już tylko "podtatusiałym doktorkiem z brzuszkiem na choperku"....

2012-02-29 13:56:49 Marshal

Widzę, że wpis wywołał wiele negatywnych emocji. Nie był to mój zamiar. Może nie jasno opisałem początek.
Użycie "przemyślenia" było błędem.
Moja rozmowa dotyczyła wielorakiego postrzegania motocyklistów.
Pierwsza postać miała pokazać "motocykliste, marzyciela, nie do końca odnalezionego", druga postać to obserwator, ktoś kto nie miał styczności z motocyklami.

Pierwsze zdanie jest kompletnie do bani, przepraszam.
Mimo wszystko, żeby nie było, że bronię się bo "wy jesteście źli", dziękuję za krytykę i słowa otuchy.

2012-02-29 00:16:45 dostojnyKocur!

nie czytalem przemyslen z dupy , pogadaj sobie o tym z mama

2012-02-28 16:06:55 jadzia 666

jak nie jestes szpaner to se kupisz MZ, kask tiger i bedziesz jezdzil w dzinsach. mam nadzieje że nei jestes i tego ci życze :)

2012-02-28 15:24:55 żelek

ty, e, a ja by ściaem nie no,ja by ściaem tego no, erłana nie statyyy i tego, by przyjechaem na dyskeee, kreęciłbym ja do czerwoneg o nie staryyy, i staaary, najlepsze dziunie w klubie by mi właziły na chuja staryyyy, a potem to na kole bym szeeeed o jak ja by szeeed na koleeee staryyyy, nie no, co ja tu bede, żeby ino miałem erłana...

2012-02-28 14:55:20 X9

Panowie, to raczej luźna rozmowa, a nie 'wypociny' motocyklisty. Tekst pokazuje przeciwstawienie się stereotypom na temat ludzi na motorze. Myślę,że to raczej próba wytłumaczenia koleżance,że motor to nie (tylko) szpan i guma,ale sposób na życie, pasja.

2012-02-28 11:16:45 xyzyuy463

hahahahha

2012-02-28 10:34:17 pan_wiewiorka

Ja pierdolę, odpadłem.

2012-02-28 00:17:20 zwykły motocyklista

Siedzę w barze z kaskiem na blacie i sączę colę, dosiada się jakaś dziewczyna i zaczynamy gadać. Po kilku zdaniach mówię do niej "wiesz że przed barem mam swój wychuchany motocykl?" Ona pyta "chcesz mi tym zaimponować?" Ja na to "nie, chcę żebyś wiedziała że mam lepsze rzeczy do roboty a jednak tu z tobą siedzę"
tym właśnie dowcipem podsumuję twoją wypowiedź.

2012-02-27 22:33:11 zxcvbn

już po kilku zdaniach stwierdziłem, że to jakieś wypociny jakiegoś prawika i nie czytałem dalej wybacz

2012-02-27 22:04:27 moćumpan

najpierw marzysz sobie jak to zajeżdżasz pod wieśmaka i szpanujesz, stawiasz moto na koło, a laski się oglądają i maja mokro. A za chwilę piszesz, że gardzisz tymi co szpanują i uważasz że szpanują tylko ci, którzy maja rozklekotane moto, jeżdżą w podkoszulku i na światłach kręca do odciny aby zwrócic na siebie uwagę. Zapomniałeś tylko właśnie o takim typie motocyklisty-szpanera jakim sam chcialbys byc. Piękne skórzane kombi (musi byc dainese albo astars bo inaczej to przypał i wiocha), lśniaca wychuchana maszyna, ogółem fifa-rafa czira-fara, a opona z tyłu kwadratowa.
Zajeżdża mi tu hipokryzją. A koleżanka ma rację. Zastanów się, czy to jak postrzegasz swoją motocyklową przyszłość to nie jest właśnie szpan. Nie twierdzę, że jesteś tylko lanserem,pozerem - nic z tych rzeczy. Dobrze się wczytując w tekst widać, że jest pasja tylko trochę przysłonięta chęcią zaimponowania otoczeniu. Cóż, takie prawa młodych. Podrośniesz to wyrośniesz czego Ci życzę i daję 5 na zachętę.

PS. mój komentarz nie miał na celu zbesztania Cię, obrażenia i zrównania z ziemią. Chciałem Ci tylko pokazać, że z boku wygląda to wszystko trochę inaczej. Jesli poczułeś się urażony to z góry przepraszam

2012-02-27 20:43:49 inspiracjaxD

Dzięki Tobie wiem,że motor to nie motocykl........

  • Dodaj komentarz